SPIS TREŚCI
1. Podstawowe znaczenie dla ustalenia zakresu kompetencji stron przy zmianie długości terminów wypowiedzenia mają przepisy art. 7641 § 1 zd. 2 oraz art. 7641 § 2 k.c.
Pierwszy z nich wysławia zasadę, że
ustawowe terminy wypowiedzenia nie mogą być skracane.
Z kolei w drugim czytamy, że
ustawowe terminy wypowiedzenia mogą zostać umownie przedłużone, z tym że termin ustalony dla dającego zlecenie nie może być krótszy niż termin ustalony dla agenta. Przedłużenie terminu dla agenta powoduje takie samo przedłużenie dla dającego zlecenie.
Przywołane przepisy w przeważającej części wzorowane są na regulacji dyrektywy 86/653/EWG, tzn. art. 15 ust. 2 zd. 2:
Strony nie mogą uzgodnić krótszych okresów wypowiedzenia[1]
oraz art. 15 ust. 4:
Jeżeli strony uzgodnią dłuższe okresy niż ustanowione w ust. 2 i 3, to okres wypowiedzenia obowiązujący zleceniodawcę nie może być krótszy niż okres obowiązujący przedstawiciela handlowego[2] [3].
2. W niemieckim HGB odnajdujemy zbliżoną regulację do polskiej. Wprawdzie brak jest przepisu, który by wprost stanowił, że nie można skracać okresów wypowiedzenia umowy o przedstawicielstwo handlowe, to jednak wniosek taki wynika z treści § 89 ust. 2 zd. 1 HGB, zgodnie z którym ustawowe okresy mogą być umownie wyłącznie przedłużane. Zakazem obejmowane są również sytuacje, gdy skrócenie okresu następuje na korzyść przedstawiciela handlowego[4].
Ochronnym charakterem przepisów o minimalnych okresach wypowiedzenia uzasadnia się wniosek, że zastrzeżenie krótszych okresów nie prowadzi – tak jak przepisuje to § 139 BGB – do nieważności całej umowy, a jedynie w miejsce nieważnych postanowień wchodzi odpowiednia regulacja ustawowa[5].
Jeśli idzie zaś o przedłużanie okresów wypowiedzenia, to zgodnie z § 89 ust. 2 zd. 1 i 2 HGB okres wypowiedzenia dla dającego zlecenie przedsiębiorcy nie może być krótszy niż okres dla przedstawiciela handlowego; w przypadku ustalenia dla dającego zlecenie krótszego okresu, zastosowanie ma okres ustalony dla przedstawiciela handlowego. \
3. Przepisy art. 7641 § 1 zd. 2 oraz art. 7641 § 2 k.c. regulujące zakres kompetencji stron umowy agencyjnej w odniesieniu do długości terminów wypowiedzenia nie były jak dotąd przedmiotem szerszego zainteresowania doktryny.
Oprócz ogólnych stwierdzeń dotyczących uzasadnienia funkcjonalnego wskazanych przepisów (ochronny – wobec obydwu stron – charakter zakazu z art. 7641 § 1 zd. 2 k.c.[8]; ochronny względem agenta charakter zakazu z art. 7641 § 2 zd. 1 k.c.[9] oraz zasady z art. 7641 § 2 zd. 2 k.c.[10]) warty odnotowania jest pogląd, że przedłużenie terminu wypowiedzenia dla dającego zlecenie na podstawie art. 7641 § 2 zd. 2 k.c. następuje zarówno wtedy, gdy strony ograniczyły się wyłącznie do przedłużenia terminu dla agenta, jak i wtedy, gdy przedłużyły obydwa terminy, lecz termin ustalony dla dającego zlecenie jest krótszy od terminu ustalonego dla agenta[11].
4. Analizę zakresu kompetencji stron przy ustalaniu długości terminów wypowiedzenia należy rozpocząć od wskazania na możliwe warianty ukształtowania w umowie długości tych terminów.
Dają się one ułożyć w cztery grupy:
I. przedłużono termin dla dającego zlecenie, zaś w odniesieniu do agenta albo:
1) w ogóle nie uregulowano tej kwestii, albo
2) powtórzono regulację ustawową, albo
3) ustalono dłuższy termin od ustawowego lecz krótszy od terminu przewidzianego dla dającego zlecenie;
II. 1) skrócono termin dla dającego zlecenie, zaś w odniesieniu do agenta albo:
a) w ogóle nie uregulowano tej kwestii, albo
b) powtórzono regulację ustawową, albo
c) również skrócono termin;
2) skrócono termin dla agenta, zaś w odniesieniu do dającego zlecenie albo:
a) w ogóle nie uregulowano tej kwestii, albo
b) powtórzono regulację ustawową, albo
c) przedłużono termin;
IV. przedłużono termin dla agenta, natomiast w odniesieniu do dającego zlecenie albo:
1) skrócono termin, albo
2) powtórzono regulację ustawową, albo
3) przedłużono termin, przy czym jest on krótszy od terminu ustalonego dla agenta.
Różnie wypada ocena poszczególnych sytuacji.
Przypadki zgrupowane w punkcie I nie budzą żadnych wątpliwości co do ich dopuszczalności[12]. Opisane tam postanowienia umowne nie prowadzą bowiem ani do zakazanego przez art. 7641 § 1 zd. 2 k.c. skrócenia terminu wypowiedzenia ani do naruszenia na niekorzyść agenta zasady, którą za wzorem literatury niemieckiej można określić mianem zasady parytetu terminów wypowiedzenia (art. 7641 § 2 zd. 1 k.c.).
Wspólną cechą sytuacji opisanych w punkcie II jest skrócenie terminów wypowiedzenia – w odniesieniu do jednej lub obydwu stron – w stosunku do regulacji ustawowej. Postanowienia umowy przewidujące taki skutek należy ocenić jako sprzeczne z art. 7641 § 1 zd. 2 k.c. i tym samym z mocy art. 58 § 1 k.c. nieważne.
Nie wydaje się, aby były podstawy do wyłączenia zastosowania tego przepisu i przyjęcia, że w każdym takim wypadku mamy do czynienia z nieważnością częściową bez możliwości uznania za nieważną całej umowy. W szczególności niewskazane byłoby powoływanie się w tym zakresie na poglądy wypowiadane w literaturze niemieckiej, wyprowadzające z ochronnego charakteru przepisu zakazującego skracania okresów wypowiedzenia skutek w postaci wyłączenia stosowania § 139 BGB, dotyczącego częściowej nieważności czynności prawnej. Poglądy te dotyczą nieco innej kwestii, warunkowane są bowiem odmiennym – w stosunku do k.c. – uregulowaniem zagadnienia częściowej nieważności w § 139 BGB (nieważność całej czynności prawnej jako zasada) i zmierzają do „dopasowania” zakresu sankcji nieważności (poprzez jej ograniczenie) do celu przepisu zawierającego zakaz skracania okresów wypowiedzenia. Na gruncie art. 58 § 3 k.c. nieważność częściowa jest rozwiązaniem standardowym, w związku z czym problem, który powołane poglądy mają rozwiązać, w polskim prawie nie istnieje.
Co więcej, w przeciwieństwie do regulacji niemieckiej art. 58 § 3 k.c. jawi się jako bardziej prawidłowe wyważenie interesów stron zawierających umowę. Ogranicza sankcję nieważności tylko do postanowień sprzecznych z ustawą umożliwiając jednocześnie uznanie za nieważną całej umowy, jeżeli taki skutek da się uzasadnić tzw. hipotetyczną wolą stron, najczęściej zresztą ustalaną przy użyciu mierników obiektywnych (model rozsądnego uczestnika obrotu). Nie widać dostatecznie uzasadnionych powodów do tego, aby powyższy układ interesów burzyć poprzez odwołanie się do ochronnego celu art. 7641 § 1 zd. 2 k.c.[13].
Przypadek wskazany w punkcie III charakteryzuje się tym, że postanowienia umowy agencyjnej nie prowadzą ani do skrócenia terminów ustawowych, ani do naruszenia art. 7641 § 2 zd. 1 k.c.
Ten ostatni wniosek znajduje uzasadnienie w treści art. 7641 § 2 zd. 1 k.c., gdzie mowa jest o tym, że
termin ustalony dla dającego zlecenie nie może być krótszy niż termin ustalony dla agenta.
Przepis ten dotyczy zatem sytuacji, gdy regulacją umowną objęto terminy wypowiedzenia zarówno dla agenta jak i dającego zlecenie. Brzmienie przepisu dodatkowo pozwala stwierdzić, że ostrze zawartego w nim zakazu skierowane jest przeciwko klauzuli dotyczącej terminu dla dającego zlecenie („[…] termin ustalony dla dającego zlecenie nie może być […]”) a nie klauzuli regulującej termin dla agenta.
Nie ma zatem podstaw do jego stosowania w analizowanym przypadku.
Rozwiązania należy szukać wyłącznie w treści art. 7641 § 2 zd. 2 k.c., zgodnie z którym
przedłużenie terminu dla agenta powoduje takie samo przedłużenie dla dającego zlecenie.
Przepis ten należy rozumieć w ten sposób, że w sytuacji gdy nie uregulowano w umowie długości terminu dla dającego zlecenie przy jednoczesnym przedłużeniu terminu dla agenta, długość ustawowego terminu dla dającego zlecenie ustalana jest nie w oparciu o przepis art. 7641 § 1 zd. 1 k.c., lecz przy uwzględnieniu długości umownego terminu dla agenta.
Z przypadków objętych grupą IV najpierw poddajmy ocenie sytuacje (IV 2 i 3) wyróżniające się tym, że określony umownie termin dla dającego zlecenie jest krótszy od terminu ustalonego dla agenta, przy czym nie dochodzi do zakazanego przez art. 7641 § 1 zd. 2 k.c. skrócenia terminu.
Należy je uznać za naruszające – na niekorzyść agenta – wynikającą z art. 7641 § 2 zd. 1 k.c. zasadę parytetu terminów wypowiedzenia.
Przy czym, ściśle rzecz biorąc i zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami, za sprzeczną z ustawą i tym samym nieważną można uznać wyłącznie klauzulę regulującą długość terminu wypowiedzenia dla dającego zlecenie. Powstałą w ten sposób lukę w regulacji umownej należy uzupełnić poprzez odwołanie się do art. 7641 § 2 zd. 2 k.c. i przyjąć, że również dającego zlecenie będzie obowiązywał termin ustalony przez strony dla agenta.
Powstaje pytanie, czy tego rodzaju zastąpienie nieważnego postanowienia umowy agencyjnej regulacją ustawową ma mieć miejsce zawsze, czy też istnieje możliwość stosowania art. 58 § 3 k.c. i tym samym uznania za nieważną całej umowy.
Wątpliwości w tym zakresie mogą wynikać z przyjmowanej w doktrynie relacji między § 1 i 3 art. 58 k.c.
Pierwszy z powołanych przepisów stanowi, że czynność prawna sprzeczna z ustawą jest nieważna, chyba że
właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
Zgodnie z panującym w literaturze stanowiskiem, w sytuacji, gdy nieważne postanowienia czynności prawnej są zastępowane przez odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 § 1 k.c.), nie jest dopuszczalne przewidziane w art. 58 § 3 k.c. badanie, czy strony dokonałyby czynności prawnej gdyby wiedziały, że jedno z postanowień czynności jest nieważne[14].
Jeżeli uznamy, że art. 7641 § 2 zd. 2 k.c. jest takim przepisem „wchodzącym” – w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. – w miejsce nieważnego postanowienia dotyczącego terminu dla dającego zlecenie, zamknie się, przy akceptacji panującego poglądu, droga do stosowania art. 58 § 3 k.c.
Sądzę, że jest to jednak wniosek zbyt daleko idący.
Trzeba tutaj zwrócić uwagę na trzy kwestie.
Po pierwsze, trudno wskazać przekonujące uzasadnienie funkcjonalne dla wyłączenia w omawianych przypadkach stosowania art. 58 § 3 k.c. Zwłaszcza, jeśli się zważy, że w innych wypadkach naruszenia przez klauzule umowne przepisów o długości terminów wypowiedzenia (art. 7641 § 1 zd. 2 k.c.) czy też w razie innych – skutkujących nieważnością odpowiedniej klauzuli – naruszeń imperatywnych czy semiimperatywnych przepisów regulujących umowę agencyjną (zob. np. art. 7601, 7602, 7613 § 3 k.c.) przepis art. 58 § 3 k.c. znajduje zastosowanie.
Po drugie, mechanizm tego rodzaju, że w razie nieważności postanowienia dotyczącego terminu wypowiedzenia dla dającego zlecenie wiązać go ma termin ustalony w umowie dla agenta, jest jedynym możliwym rozwiązaniem legislacyjnym skutków takiej nieważności. Jeżeli bowiem ustawodawca zdecydował, że w razie naruszenia zasady parytetu sankcja nieważności ma dotykać tylko klauzulę dotyczącą terminu dla dającego zlecenie, to siłą rzeczy musiał przyjąć, że kryterium decydującym o długości terminu dla dającego zlecenie będzie termin ustalony dla agenta. Nie można zatem dopatrywać się tu świadomej decyzji ustawodawcy wyłączenia stosowania art. 58 § 3 k.c.
Po trzecie, jeżeli przyjmiemy, że sens art. 7641 § 2 zd. 2 k.c. ogranicza się do wprowadzenia alternatywnego wobec art. 7641 § 1 zd. 1 k.c. sposobu ustalania długości terminu obowiązującego dającego zlecenie, sposobu mającego zastosowanie tylko w razie przedłużenia terminu dla agenta[15], nie ma potrzeby wyjaśniania „mechanizmu” działania art. 7641 § 2 zd. 2 k.c. przy pomocy konstrukcji – swoją drogą bardzo niejasnej – „wchodzenia” przepisu w miejsce nieważnego postanowienia umowy[16]. Wystarczy bowiem stwierdzenie, że w razie przedłużenia terminu dla agenta długość ustawowego terminu dla dającego zlecenie określana jest nie przez art. 7641 § 1 zd. 1 k.c., lecz za pośrednictwem art. 7641 § 2 zd. 2 k.c., oraz, że ustalenie dla dającego zlecenie krótszego terminu niż ten wynikający z zastosowania art. 7641 § 2 zd. 2 k.c. stanowi naruszenie art. 7641 § 2 zd. 1 k.c. prowadzące do nieważności stosownego postanowienia umowy i zastosowania terminu ustawowego ustalonego na podstawie art. 7641 § 2 zd. 2 k.c. Nie widać tutaj specjalnych różnić[17] między skutkami naruszenia „zwykłej” normy bezwzględnie obowiązującej, w związku z czym nie ma podstaw do wyłączania – w oparciu o art. 58 § 1 k.c. – stosowania art. 58 § 3 k.c.
Na podstawie powyższych ustaleń możliwe jest dokonanie oceny ostatniego przypadku wskazanego w grupie IV (1). Postanowienie umowy agencyjnej przewidujące dla dającego zlecenie termin wypowiedzenia krótszy od terminu ustalonego dla agenta i jednocześnie krótszy od terminu wskazanego w art. 7641 § 1 zd. 1 k.c. należy uznać za naruszające art. 7641 § 2 zd. 1 k.c.[18]. Naruszenie to prowadzi do nieważności postanowienia albo – na podstawie art. 58 § 3 k.c. – do nieważności całej umowy agencyjnej.
Wnioski wynikające z dotychczasowych rozważań dotyczących wykładni art. 7641 § 1 i 2 k.c. dają się zamknąć w trzech twierdzeniach.
Po pierwsze, długość ustawowego terminu wypowiedzenia określają art. 7641 § 1 zd. 1 k.c. oraz – w odniesieniu do dającego zlecenie – także art. 7641 § 2 zd. 2 k.c.
Po drugie, postanowienie umowne przewidujące krótszy termin niż ustawowy są nieważne z mocy art. 58 § 1 w zw. z art. 7641 § 1 zd. 2 lub art. 7641 § 2 zd. 1 k.c.
Po trzecie, we wszystkich wypadkach takiej nieważności możliwe jest stosowanie art. 58 § 3 k.c., pozwalające na uznanie za nieważną całej umowy agencyjnej, jeżeli tylko da się ustalić, że bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa nie zostałaby zawarta.
5. Za niedopuszczalne należy również uznać klauzule umowne, które modyfikują na niekorzyść adresata sposób liczenia terminu wypowiedzenia. Z taką zakazaną modyfikacją będziemy mieli do czynienia w sytuacji, gdy zgodnie z umową termin wypowiedzenia winien być liczony od momentu wcześniejszego niż ten wyznaczony przez art. 61 k.c. (np. od chwili wysłania oświadczenia w razie jego składania „między nieobecnymi”). Nie ma natomiast przeszkód, aby przykładowo postanowić, że termin należy liczyć od momentu faktycznego uzyskania przez adresata informacji o treści oświadczenia.
[1] Wersja niemiecka: „Kürzere Fristen dürfen die Parteien nicht vereinbaren“. Wersja angielska: “The parties may not agree on shorter periods of notice”. Wersja francuska: «Les parties ne peuvent convenir de délais de préavis plus courts».
[2] Wersja niemiecka: „Vereinbaren die Parteien längere Fristen als die der Absätze 2 und 3, so darf die vom Unternehmer einzuhaltende Frist nicht kürzer sein als die vom Handelsvertreter einzuhaltende Frist“.
Wersja angielska: “If the parties agree on longer periods than those laid down in paragraphs 2 and 3, the period of notice to be observed by the principal must not be shorter than that to be observed by the commercial agent”.
Wersja francuska: «Si les parties conviennent de délais plus longs que ceux qui sont prévus par les paragraphes 2 et 3, le délai de préavis à respecter par le commettant ne doit pas être plus court que celui que devra observer l’agent commercial».
[3] Zarówno k.c. sprzed nowelizacji (art. 763 w dawnym brzmieniu) jak i KH (art. 579) nie zawierały wyraźnych przepisów regulujących kompetencję stron w zakresie modyfikacji długości terminu wypowiedzenia. Na gruncie k.c. kontrowersje wywoływała kwestia dopuszczalności skracania terminu, zob. E. Rott-Pietrzyk, Umowa agencyjna po nowelizacji…, s. 193 przyp. 389 i zestawione tam poglądy doktryny i orzecznictwa. Można zaryzykować stwierdzenie, że co najmniej od 1 lutego 1994 r., tj. od dnia wejścia w życie Układu Europejskiego (Dz. U. Nr 11, poz. 38 ze zm.), można było dawnemu art. 763 k.c. – zgodnie z postulatem wykładni proeuropejskiej – przypisywać moc bezwzględnie wiążącą.
[4] Zob. np. K. J. Hopt, Handelsvertreterrecht, 3. Aufl., s. 118; G. von Hoyningen-Huene, Die kaufmännischen…, s. 397.
[5] Zob. G. von Hoyningen-Huene, Die kaufmännischen…, s. 397; C.-W. Canaris, Handelsrecht, s. 343; K. J. Hopt, Handelsvertreterrecht, 3. Aufl., s. 118 (z zastrzeżeniem, że z oświadczeń woli stron może wynikać co innego).
[6] § 134 BGB: „Ein Rechtsgeschäft, das gegen ein gesetzliches Verbot verstößt, ist nichtig, wenn sich nicht aus dem Gesetz ein anderes ergibt“.
[7] Zob. K. J. Hopt, Handelsvertreterrecht, 3. Aufl., s. 118; G. von Hoyningen-Huene, Die kaufmännischen…, s. 398.
[8] Zob. T. Wiśniewski, (w:) Komentarz…, t. 2, wyd. 8, s. 500-501.
[9] Zob. T. Wiśniewski, (w:) Komentarz…, t. 2, wyd. 8, s. 501; E. Rott-Pietrzyk, Umowa agencyjna po nowelizacji…, s. 194-195.
[10] Zob. T. Wiśniewski, (w:) Komentarz…, t. 2, wyd. 8, s. 501; J. Jezioro, (w:) Kodeks…, red. E. Gniewek, s. 1192.
[11] Tak, jeżeli prawidłowo odczytałem sens wypowiedzi Autora, T. Wiśniewski, (w:) Komentarz…, t. 2, wyd. 8, s. 501-502.
[12] Zob. np. E. Rott-Pietrzyk, Agent…, s. 356; T. Wiśniewski, (w:) Komentarz…, t. 2, wyd. 8, s. 501.
[13] Zwłaszcza jeśli się zważy, że większość przepisów imperatywnych czy semiimperatywnych pełni funkcję ochronną względem interesów jednej lub obu stron umowy, interesów osób trzecich czy całego społeczeństwa, zob. P. Machnikowski, (w:) System prawa prywatnego, t. 5, s. 488.
[14] Zob. Z. Radwański, (w:) System prawa prywatnego, t. 2, s. 265; Z. Radwański, (w:) System prawa cywilnego, t. I, wyd. 2, s. 530; Z. Radwański, Teoria…, s. 130-131; P. Machnikowski, (w:) Kodeks…, red. E. Gniewek, s. 134.
[15] Zob. wyżej rozważania dotyczące przypadku opisanego w punkcie III.
[16] Niejasności wynikają z braku czytelnych kryteriów pozwalających odróżnić przepisy „wchodzące” – w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. – na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej od zwykłych przepisów imperatywnych czy dyspozytywnych mających zastosowanie zamiast nieważnych postanowień.
[17] Jedyna różnica, nie odrywająca tutaj roli, polega na tym, że treść normy imperatywnej jest – jeśli idzie o długość terminu dla dającego zlecenie – współokreślana przez postanowienie umowy dotycząca długości terminu obowiązującego agenta.
[18] A zatem nie art. 7641 § 1 zd. 2 k.c.