W Gazecie Prawnej z dnia 3 stycznia 2011 r. opublikowano ciekawy artykuł dotyczący konsekwencji tzw. kłusownictwa pracowniczego – Precedensowy wyrok w sprawie przejęcia pracowników i klientów konkurencyjnej firmy. Autorka, red. Agnieszka Bobowska, omawia postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie zapadłe w związku ze sporem między dwoma towarzystwami ubezpieczeniowymi: Axa i Signal Iduna.
Spór dotyczy tzw. kłusownictwa pracowniczego – problem ma jednak bardziej ogólne znaczenie i równie dobrze może dotyczyć samozatrudnionych agentów handlowych.
Zgodnie z relacją zawartą w powołanym artykule, Axa przejęła kilkunastu pracowników Signal Iduny zajmujących się dystrybucją produktów ubezpieczeniowych w zakresie turystyki. Przejęci pracownicy „przyprowadzili” ze sobą dotychczasowych klientów Signa Iduny, dzięki czemu Axa bardzo szybko uzyskała silną pozycję w tym segmencie produktów ubezpieczeniowych.
W ocenie Signal Iduny powyższe działania Axy stanowiły czyn nieuczciwej konkurencji (prawdopodobnie chodziło o art. 12 ustawy z 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji). Signal Iduna wystąpiła na drogę sądową, wnosząc jednocześnie o zabezpieczenie roszczenia.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie dotyczy właśnie zabezpieczenia roszczenia Signal Iduny. Zgodnie z relacją prasową, zabezpieczenie roszczenia nastąpiło w ten sposób, że: (i) przejęci pracownicy nie mogą pracować dla Axy; (ii) przejęci pracownicy nie mogą kontaktować się z klientami Signal Iduny ani rozpowszechniać informacji o trudnej sytuacji finansowej Signal Iduny; (iii) zajęty został rachunek bankowy Axy.
Postanowienie to warto odnotować co najmniej z dwóch względów:
Po pierwsze, wskazuje ono na realny problem w postaci czy to „podkupywania” przez przedsiębiorców osób (pracowników, niezależnych agentów) zajmujących się dystrybucją towarów lub usług, czy to masowego przechodzenia całych zespołów sprzedażowych do innego przedsiębiorcy (konkurenta). Nie zawsze bowiem jest tak, że inicjatywa w tym zakresie wychodzi od konkurenta. Zdarzają się również i takie sytuacje, kiedy to dział zajmujący się sprzedażą u jednego przedsiębiorcy „oferuje” konkurencyjnemu przedsiębiorcy „przejście” do niego, oczywiście na korzystniejszych warunkach i wraz z posiadaną przez siebie klientelą. Oczywiście takie sytuacje są możliwe przede wszystkim wtedy, gdy przedsiębiorca nie zadbał o to, aby w umowach łączących go z przedstawicielami znalazła się odpowiednia klauzula o zakazie konkurencji.
Po drugie, sposób zabezpieczenia obrany przez Sąd Okręgowy w Warszawie świadczy o tym, że Sąd podziela – zdobywający sobie coraz szersza uznanie – pogląd, że zabezpieczenie roszczeń niepieniężnych może nastąpić w sposób zmierzający do zaspokojenia roszczenia.
Stosownie do treści art. 731 KPC: „Zabezpieczenie nie może zmierzać do zaspokojenia roszczenia, chyba że ustawa stanowi inaczej”. Zgodnie z referowanym poglądem przepisem szczególnym wobec art. 731 KPC jest przepis art. 755 § 1 pkt 1 KPC, stanowiący podstawę stosowania przez sąd zabezpieczeń nowacyjnych w odniesieniu do roszczeń niepieniężnych. Stanowisko takie można spotkać zarówno w orzecznictwie (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 16 września 2009 r., I Acz 739/09) jak i w literaturze prawniczej (np. T. Ereciński, w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, t. 3, red. T. Ereciński, wyd. 2, Warszawa 2007, art. 755 uw. 5).
Głównym orędownikiem tego poglądu jest Prof. A. Jakubecki, którego zdaniem interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia
może wyrażać się także w potrzebie uzyskania natychmiastowej ochrony prawnej o treści nie różniącej się od ochrony żądanej w merytorycznym postępowaniu w sprawie. W tych przypadkach celem zabezpieczenia jest antycypacja przyszłego merytorycznego orzeczenia, czyli prowizoryczne zaspokojenie uprawnionego. Takie zaspokojenie może wchodzić w grę w sprawach, w których zapadają orzeczenia zdatne wprawdzie do egzekucyjnego wykonania, ale w których sens ochrony prawnej wyraża się w tym, aby jak najszybciej przerwać albo zapobiec bezprawnym działaniom, np. w sprawach o zaniechanie czynności. W takich przypadkach przy zabezpieczeniu nie chodzi wcale o zapewnienie wykonalności wyroku w drodze egzekucji, ta zresztą najczęściej nie budzi wątpliwości. Chodzi zaś o to, że zakaz wynikający z przyszłego orzeczenia pojawi się zbyt późno, przez co uprawniony poniesienie skutki niedozwolonych działań przeciwnika. W tych przypadkach zabezpieczenie może polegać na wydaniu określonych zakazów, a nawet nakazów (A. Jakubecki, komentarz do art. 7301 KPC, LEX 2008).
Jako kwestię otwartą pozostawiam to, czy akurat w tej konkretnej sprawie obrany przez Sąd Okręgowy sposób zabezpieczenia – jako w istocie dotykający praw osób trzecich (pracowników) – jest uzasadniony. Wątpliwości może w szczególności budzić zgodność ustanowionych przez Sąd zakazów z chronioną konstytucyjnie zasadą wolności pracy (art. 65 ust. 1 Konstytucji RP). Ostateczna ocena tej sytuacji wymagałaby jednak bardziej pogłębionych analiz.
dr Dariusz Bucior napisał
W dniu 7 stycznia 2010 r. Gazeta Prawna doniosła, że jednak Sąd Apelacyjny uchylił postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie w tej sprawie i wniosek o zabezpieczenie roszczeń oddalił – zob. Zwrot w sporze między Axa a Signal Iduna.