Przeczytałem właśnie opublikowany miesiąc temu na blogu „Prawo i Turystyka” artykuł Weksel in blanco jako zabezpieczenie umowy agencyjnej – autorstwa Krzysztofa Wilka oraz Lecha Malinowskiego (twórcy bloga Remitent.pl). Artykuł zawiera uwagi na temat praktyki stosowania weksli in blanco przy zabezpieczeniu interesów organizatorów turystyki w ich relacjach z agentami turystycznymi oraz zawiera praktyczne wskazówki co do wystawiania takich weksli.
Wspominam o tym artykule dlatego, że jego lektura przypomniała mi pewną sprawę sprzed trzech lat związaną właśnie z realizacją weksla wystawionego na zabezpieczenie umowy agencyjnej.
Stan faktyczny był mniej więcej taki:
Została podpisana umowa o świadczenie usług odpowiadająca cechom umowy agencyjnej z art. 758 § 1 KC. Na agenta nałożono dodatkowy obowiązek świadczenia „usług transportowo-spedycyjnych” – miał dostarczać zamówione towary kontrahentom.
Jeszcze przed zawarciem umowy agencyjnej agent wystawił weksel własny in blanco, który został poręczony przez jego rodziców. Wystawieniu weksla towarzyszyło podpisanie (przez dającego zlecenie, wystawcę i poręczycieli) deklaracji wekslowej, w której wskazano, że weksel zabezpiecza „roszczenia z umowy o świadczenie usług spedycyjno-transportowych”.
Zapobiegliwość dającego zlecenie w zabezpieczaniu swoich interesów była uzasadniona – agent okazał się człowiekiem nieuczciwym. Z tego co pamiętam, podrabiał zamówienia na towary, a następnie odebrane od dającego zlecenie towary przywłaszczał. W sumie wyrządził dającemu zlecenie szkodę w wysokości ponad 100 tys. zł. Sprawa wyszła na jaw, agentem zajęła się prokuratura, zaś dający zlecenie wypełnił weksel i pozwał rodziców agenta.
Zetknąłem się z tą sprawą dopiero na etapie po zakończeniu postępowania przed sądem II instancji (sądem apelacyjnym). Na prośbę prawnika reprezentującego pozwanych rodziców agenta, którzy przegrali przed sądem apelacyjnym, przygotowałem wraz z żoną – Zefiryną Bartman, projekt skargi kasacyjnej.
W projekcie skargi zwróciliśmy uwagę m.in. na dwie kwestie.
Pierwsza dotyczyła tego, czy rzeczywiście istniał związek między wekslem i deklaracją, która stanowiła o roszczeniach z „umowy o świadczenie usług transportowo-spedycyjnych”, a później zawartą „umową o świadczenie usług”. To znaczy: czy weksel rzeczywiście zabezpieczał „umowę o świadczenie usług”.
Stąd też jeden z zarzutów skargi powoływał się na:
naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 65 KC oraz niezastosowanie art. 385 § 2 zd. 2 KC i przyjęcie, że wynikające z zawartej między pozwanymi-konsumentami a powodem deklaracji wekslowej upoważnienie powoda do wypełnienia weksla in blanco dotyczyło umowy o świadczenie usług, jaką powód zawarł z […] w dniu […].
Na uzasadnienie tego zarzutu podnieśliśmy:
Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądem, naruszenie przez sąd art. 65 KC (zarówno § 1 jak i § 2) poprzez niezastosowanie lub nieprawidłowe zastosowanie dyrektyw interpretacyjnych zawartych w tym przepisie stanowi naruszenie prawa materialnego, które może być podnoszone w ramach podstawy kasacyjnej wskazanej w art. 3983 § 1 pkt 1 KPC, a wcześniej w art. 3931 § 1 KPC (np. wyrok SN z 19.12.2006 r., V CSK 356/05, LEX nr 255615; wyrok SN z 15.12.2006 r., III CSK 349/06, Monitor Prawniczy, 3/2007, s. 117; wyrok SN z 22.03.2006 r., III CSK 30/06, LEX nr 196599; wyrok SN z 18.06.2004 r., II CK 358/03, LEX nr 176094; wyrok SN z 08.04.2003 r., IV CKN 39/01, LEX nr 78893; wyrok SN 08.02.2000 r., I CKN 399/98, LEX nr 50855).
Sąd Apelacyjny naruszył reguły interpretacyjne wyrażone w art. 65 KC oraz w art. 385 § 2 zd. 2 KC i przyjął, że zawarta między stronami umowa (deklaracja wekslowa) przyznała powodowi prawo uzupełnienia weksla in blanco na sumę wierzytelności wynikającą z umowy o świadczenie usług, jaką powód w dniu […] zawarł z […].
W pierwszej kolejności należy przypomnieć, że w niniejszej sprawie interpretacja zawartej umowy nie była wynikiem stwierdzenia tzw. konsensu naturalnego, polegającego na zgodnym rozumieniu treści umowy przez obie strony. Każda ze stron zrozumiała umowę odmiennie. Powód twierdzi, że był przekonany o tym, że umowa dotyczy roszczeń wynikających z umowy o świadczenie usług (będącej w istocie umową agencyjną w rozumieniu art. 758 § 1 KC), jaką zawarł w dniu […] z […]. Pozwani zaś – zgodnie z literalnym brzmieniem umowy – zrozumieli ją w ten sposób, że poręczenie dotyczy roszczeń z umowy o świadczenie usług spedycyjno-transportowych, a nie jakiejś innej umowy.
Brak zgodnego rozumienia umowy przez obie strony wymaga dokonania przez organ stosujący prawo tzw. wykładni obiektywnej, polegającej na ustaleniu sensu umowy na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak jak w istniejących okolicznościach strony umowy sens ten mogły i powinny rozumieć (uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 29.06.1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, nr 12, poz. 168). Przy dokonywaniu wykładni obiektywnej sąd winien prawidłowo zastosować reguły interpretacyjne zawarte w art. 65 KC oraz w przepisach szczególnych.
W przypadku umów ujętych w formie pisemnej kluczową rolę odgrywa dyrektywa interpretacyjna nawiązująca do językowych reguł znaczeniowych. Zastosowanie reguł językowych przy wyjaśnianiu sensu umowy musi prowadzić do wniosku, że poręczenie wekslowe miało zabezpieczać wierzytelności powoda wynikające z umowy o świadczenie usług spedycyjno-transportowych, a nie z umowy o świadczenie usług (umowy agencyjnej) z dnia […], której elementem były usługi nazwane przez strony „spedycyjno-transportowymi”. W treści deklaracji wekslowej mowa jest bowiem o roszczeniach z umowy o świadczenie usług spedycyjno-transportowych, a nie o roszczeniach z tytułu świadczenia usług spedycyjno-transportowych. Opisana została zatem umowa (zdarzenie prawne) za pomocą określonej nazwy, a nie rodzaj świadczeń spełnianych na podstawie jakiejś dowolnej umowy.
W ocenie pozwanych treść deklaracji wekslowej została sformułowana w sposób jednoznaczny, wykluczający interpretację zaprezentowaną przez powoda.
Ale nawet gdyby kontrfaktycznie uznać, że treść deklaracji wywołuje wątpliwości co do przedmiotu zabezpieczenia, to i tak wątpliwości takie winny być przez organ stosujący prawo rozstrzygane na korzyść interpretacji przyjętej przez pozwanych.
Po pierwsze, przemawia za nią dyrektywa interpretacyjna, nakazująca w razie wątpliwości preferować taki wynik wykładni, który jest jak najbardziej korzystny dla dłużnika. Na powołaną regułę interpretacyjną – przy wykładni oświadczenia poręczyciela – powołał się Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 12.01.1960 r. (III CR 436/1960, LEX nr 175910), uznając, że „niejasną treść zobowiązania należy interpretować na korzyść dłużnika”.
Po drugie, za rozstrzyganiem wątpliwości interpretacyjnych na korzyść pozwanych przemawia konsumencki charakter zawartej umowy (deklaracji wekslowej) oraz okoliczność, że została ona zawarta przy użyciu wzorca umowy w rozumieniu art. 384 § 1 KC.
O charakterze danej umowy jako umowy konsumenckiej decyduje fakt zawarcia jej przez konsumenta z przedsiębiorcą. Przez konsumenta należy zaś rozumieć osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową (art. 221 KC). Pozwani w całej rozciągłości podpadają pod wskazaną wyżej definicję. Z kolei powód wystąpił w ramach zawartej umowy w charakterze przedsiębiorcy.
Nie ma również wątpliwości co do tego, że deklaracja wekslowa została zawarta przy użyciu wzorca umowy w rozumieniu art. 384 § 1 KC. Wśród wzorców umów ustawa wyróżnia wzory umów, przez które należy rozumieć umowy standardowe, redagowane najczęściej jako „formularze określające treść konkretnej umowy, w których pozostawia się puste miejsca na zmienne elementy umowy (oznaczenie stron, przedmiotu świadczenia itd.)” (W. Popiołek, w: Kodeks cywilny. Komentarz do artykułów 1-44911, t. I, red. K. Pietrzykowski, wyd. 4, Warszawa 2005, art. 384 nb. 6). Takim właśnie formularzem posłużył się powód. W formularzu tym, w całości przygotowanym przez powoda, pozostawiono puste miejsca na takie elementy umowy jak: data i miejsce zawarcia umowy, oznaczenie wystawcy weksla, dane osobowe poręczycieli, oznaczenie współmałżonków wystawcy i poręczycieli.
Kwalifikacja przedmiotowej umowy jako umowy konsumenckiej oraz okoliczność zawarcia jej przy użyciu wzorca umowy nie pozostaje bez wpływu na proces jej interpretacji. Po pierwsze, w procesie tym podstawowe znaczenie należy przyznać językowym regułom wykładni (M. Bednarek, Wzorce umów w prawie polskim, Warszawa 2005, s. 109), co jeszcze bardziej wzmacnia prezentowaną przez pozwanych interpretację umowy. Po drugie, zgodnie z art. 385 § 2 KC wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały, zaś postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Jeżeli zatem nawet uznać, że użyte w umowie wyrażenie „umowa o świadczenie usług spedycyjno-transportowych” budzi wątpliwości interpretacyjne (co jak wskazano wyżej nie ma miejsca), to takie wątpliwości winny być rozstrzygane na korzyść pozwanych występujących w tej umowie w charakterze konsumentów. Innymi słowy: z wchodzących w grę wariantów interpretacyjnych należy preferować ten, który w większym stopniu odpowiada interesom pozwanych.
W podsumowaniu dotychczasowych rozważań należy zatem stwierdzić, że dokonana przez Sąd Apelacyjny wykładnia, zgodnie z którą deklaracja wekslowa dotyczyła umowy o świadczenie usług (umowy agencyjnej) z […], narusza dyrektywy interpretacyjne z art. 65 i 385 § 2 zd. 2 KC. Zgodnie z treścią deklaracji poręczenie wekslowe miało zabezpieczać roszczenia z tytułu innej umowy, tj. umowy o świadczenie usług spedycyjno-transportowych. Umowa tego rodzaju nigdy nie została zawarta między powodem a […]. W związku z tym powód w ogóle nie był upoważniony do wypełnienia weksla in blanco poręczonego przez pozwanych.
Drugie zagadnienie, na które zwróciliśmy uwagę w skardze, związane było z oceną ważnością poręczenia wekslowego za dług przyszły udzielonego przez konsumentów. Stosowny zarzut skargi kasacyjnej był następujący:
naruszenie prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 58 § 1 KC w zw. z art. 878 § 1 KC, a w razie uznania przez Sąd Najwyższy, że art. 878 § 1 KC nie może mieć analogicznego zastosowania do poręczenia wekslowego: naruszenie prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 58 § 1 KC w zw. z art. 3531 KC, i przyjęcie, że umowa stron (deklaracja wekslowa) określająca warunki uzupełnienia weksla in blanco stanowiła ważną czynność prawną, mimo braku wskazania przez strony górnej granicy odpowiedzialności pozwanych-konsumentów jako poręczycieli wekslowych.
Zarzut ten uzasadniliśmy w następujący sposób:
Oddalając apelację pozwanych Sąd Apelacyjny bezpodstawnie założył, że umowa (deklaracja wekslowa) określająca warunki uzupełnienia poręczonego weksla in blanco była ważna, mimo braku oznaczenia przez strony maksymalnej kwoty, na którą weksel mógł być wypełniony. Zdaniem pozwanych, brak oznaczenia takiej kwoty pozostaje w sprzeczności z bezwzględnie wiążącym przepisem art. 878 § 1 KC, stosowanym do poręczenia wekslowego w drodze analogii. Deklaracja wekslowa była zatem zgodnie z art. 58 § 1 KC nieważna.
Oczywistym celem przepisu art. 878 § 1 KC jest ochrona interesu poręczyciela (SN w uzasadnieniu wyroku z dnia 24.06.1999 r., III CKN 268/1998, OSNC 2/2000, poz. 28). W przypadku poręczenia za dług przyszły nie zawsze bowiem jest możliwe ustalenie z góry wysokości zobowiązania zabezpieczanego poręczeniem (np. gdy poręczono za ewentualne roszczenia odszkodowawcze mogące przysługiwać wierzycielowi względem dłużnika głównego). Brak oznaczenia granicy poręczenia prowadziłoby do „wystawienia” całego majątku poręczyciela (odpowiedzialność poręczyciela ma charakter odpowiedzialności osobistej) na nieograniczone co do wysokości roszczenia wierzyciela, na których powstanie i wysokość poręczyciel nie ma żadnego wpływu. Stąd też wymóg, wprowadzony przepisem bezwzględnie wiążącym, oznaczenia w umowie poręczenia za dług przyszły granicy poręczenia.
Regulacja art. 878 § 1 KC nie jest uwarunkowana specyfiką umowy poręczenia. W literaturze prawniczej postrzega się ją jako wyraz ogólnej niechęci ustawodawcy do zbyt daleko idącej niepewności dłużnika co do treści stosunku zobowiązaniowego (R. Trzaskowski, Właściwość (natura) zobowiązaniowego stosunku prawnego jako ograniczenie zasady swobody kształtowania treści umów, Kwartalnik Prawa Prywatnego 2/2000, s. 346). Prawodawca wychodzi z założenia, że osoba udzielająca zabezpieczenia winna mieć możliwość oszacowania ryzyka poniesienia odpowiedzialności majątkowej. O tym, jak wysoko ustawodawca stawia potrzebę ochrony osoby udzielającej zabezpieczenia za dług przyszły, świadczy fakt, że także w przypadku niektórych zabezpieczeń o charakterze rzeczowym (zastaw rejestrowy, hipoteka) wprowadził wymóg wskazywania maksymalnej sumy zabezpieczenia (art. 6 ustawy z 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, art. 102 ust. 1 ustawy z 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece), mimo że w przypadku takich zabezpieczeń niejako z natury odpowiedzialność dłużnika rzeczowego jest ograniczona.
Ratio art. 878 § 1 KC pozostaje aktualne w przypadku udzielenia poręczenia wekslowego na wekslu in blanco. Tutaj również brak oznaczenia górnej granicy, do jakiej weksel może zostać wypełniony, naraża poręczyciela na ryzyko nieograniczonej co do wysokości odpowiedzialności majątkowej, mimo że nie ma on wpływu na powstanie i wysokość zabezpieczonego długu. Podobieństwo obydwu sytuacji faktycznych (poręczyciela cywilnego i poręczyciela wekslowego) uzasadnia wniosek o możliwości i konieczności stosowania do poręczenia wekslowego – w drodze analogii legis – normy z art. 878 § 1 KC.
Stosowanie takie oznacza wymóg oznaczenia w porozumieniu wekslowym zawartym – choćby w sposób dorozumiany – między remitentem a poręczycielem maksymalnej kwoty, na jaką weksel może być wypełniony. Wymóg taki zapewnia poręczycielowi wekslowemu na wekslu in blanco możliwość oszacowania ryzyka związanego z udzielonym zabezpieczeniem.
Przyjęcie odmiennego stanowiska, że w przypadku poręczenia na wekslu in blanco nie jest konieczne określenie maksymalnej kwoty, do której weksel może być wypełniony, pozostaje w jaskrawej sprzeczności z podstawowym założeniem wykładni prawa, że prawodawca kieruje się spójnym systemem wartości. Można wręcz stwierdzić, że niestosowanie do poręczenia wekslowego art. 878 § 1 KC prowadzi do ewidentnej normatywnej anomalii aksjologicznej.
Analogicznemu stosowaniu art. 878 § 1 KC nie sprzeciwia się wekslowy charakter zobowiązania poręczyciela. W szczególności wymóg oznaczenia w deklaracji wekslowej górnej granicy odpowiedzialności poręczyciela nie pozostaje w konflikcie z widoczną tendencją ustawodawcy ochrony zaufania uczestników obrotu wekslowego co do faktu istnienia i treści wierzytelności wekslowej (np. art. 10, 16 czy 17 ustawy z 1936 r. – Prawo wekslowe). W przypadku remitenta brak w ogóle potrzeby takiej ochrony. Nie ma żadnych powodów, aby traktować go inaczej niż innych – „zwykłych” – wierzycieli, których wierzytelności są zabezpieczane poręczeniem cywilnym. Sam fakt „ucieleśnienia” wierzytelności w papierze wartościowym nie uzasadnia nałożenia na poręczyciela wekslowego ryzyka ponoszenia nieograniczonej kwotowo odpowiedzialności majątkowej, zwłaszcza wtedy, gdy występuje w charakterze konsumenta (jak w niniejszej sprawie). Jeśli zaś idzie o następców prawnych remitenta, którzy nabyli prawa z wypełnionego już weksla przez indos, to są oni w wystarczający sposób chronieni za pomocą art. 10 Prawa wekslowego. Jeżeli bowiem nabyli weksel w „dobrej wierze” (w rozumieniu art. 10), to fakt wypełnienia przez remitenta weksla in blanco niezgodnie z porozumieniem zawartym z poręczycielem (tj. na wyższą kwotę niż kwota maksymalna) nie wpływa na możliwość dochodzenia przez nich roszczeń od poręczyciela w takiej wysokości, jaka została wpisana na wekslu.
Pozwani nie podzielają poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28.10.1963 r. (II CR 249/1963, OSNC 10/64, poz. 208), że przepis art. 627 Kodeksu zobowiązań (odpowiednik art. 878 KC) nie ma zastosowania do poręczenia wekslowego. Zdaniem Sądu Najwyższego wynika to z faktu, że ważność zobowiązania wekslowego nie jest uzależniona od istnienia deklaracji wekslowej, a wystarczająca przesłanką odpowiedzialności poręczyciela jest złożenia podpisu na wekslu w sposób przewidziany przez art. 31 Prawa wekslowego.
Przywołany przez Sąd Najwyższy argument dotyczący braku związku między zawarciem porozumienia wekslowego a ważnością zobowiązań wekslowych jest trafny, ale tylko w odniesieniu do sytuacji dochodzenia praw z weksla przez osoby, które nabyły w „dobrej wierze” wypełniony weksel in blanco. Wtedy rzeczywiście osoba podpisana na wekslu nie może powoływać się na brak deklaracji wekslowej i tym samym fakt wypełnienia weksla niezgodnie z jej wolą (art. 10 Prawa wekslowego). W przypadku jednak, gdy praw z weksla dochodzi remitent (a z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie) zawsze istnieje możliwość powołania się na brak deklaracji wekslowej lub przekroczenie jej zakresu. Istnienie i treść deklaracji wekslowej rzutuje zatem na fakt i zakres odpowiedzialności wekslowej. Nie jest też tak, że w przypadku poręczenia na wekslu in blanco nie jest konieczne zawarcie – przynajmniej w sposób dorozumiany – porozumienia wekslowego między poręczycielem a wekslobiorcą. Zdaniem pozwanych brak takiego porozumienia sprawia, że wekslobiorca nie jest upoważniony do wypełnienia weksla in blanco podpisanego przez poręczycieli, a gdyby go wypełnił, ściągnął by na siebie ryzyko odpowiedzialności karnej (art. 270 § 2 Kodeksu karnego).
Odpierając ewentualne zarzuty przeciwko zasadności analogicznego stosowania art. 878 § 1 KC należy dodatkowo podnieść, że nie sprzeciwia się temu bezwzględnie wiążący charakter przepisu art. 878 § 1 KC. Pogląd o dopuszczalności analogicznego stosowania przepisów imperatywnych jest podzielany zarówno przez judykaturę (uchwała SN z dnia 18.04.1996 r., III CZP 30/1996, OSNC 9/96, poz. 112) jak i przedstawicieli doktryny (R. Trzaskowski, Granice swobody kształtowania treści i celu umów obligacyjnych, Zakamycze 2005, s. 234-235).
Jak wyżej wskazano, art. 878 § 1 KC stanowi szczególny wyraz ogólnej dezaprobaty ustawodawcy wobec umów przewidujących nieograniczoną kwotowo odpowiedzialność majątkową. Z tego względu, nawet gdyby odrzucić pogląd o jego zastosowaniu do poręczenia wekslowego, stosowne ograniczenia kompetencji stron można wyprowadzić z przepisów ogólnych. Mianowicie, brak wskazania maksymalnej kwoty, na jaką może być wypełniony poręczony weksel in blanco, należy uznać za sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku prawnego oraz zasadami współżycia społecznego (art. 3531 KC).
Właściwość (natura) zobowiązania „wskazuje na pewne normatywne minimum w zakresie kształtu (cech) zobowiązaniowego stosunku prawnego, którego naruszenie sprawia, że wykreowany przez strony stosunek nie mieści się już w ramach założeń porządku prawnego co do funkcji zobowiązania lub wartości, z którymi musi pozostawać w zgodzie” (R. Trzaskowski, Właściwość…, s. 348-349). Wśród przepisów, z których można dekodować cechy tworzące właściwość zobowiązania, wskazuje się w literaturze prawniczej art. 878 § 1 KC. Jak była mowa wyżej, przepis ten traktowany jest jako wyraz ogólnej niechęci ustawodawcy do zbyt daleko idącej niepewności co do treści stosunku prawnego. Ratio art. 878 § 1 KC wskazuje na pewne ogólne wymagania ustawodawcy co do kształtu i cech, jakim powinien odpowiadać stosunek zobowiązaniowy (R. Trzaskowski, Właściwość…, s. 346). W związku z tym można stwierdzić, że do cech tworzących właściwość (naturę) stosunku zobowiązaniowego (w szczególności stosunku służącego zabezpieczeniu wierzytelności) należy możliwość oszacowania przez dłużnika zakresu jego zobowiązania.
W niniejszej sprawie udzielono poręczenia wekslowego za bliżej niesprecyzowane przyszłe roszczenia. Ich zakres kwotowy nie był możliwy do – nawet przybliżonego – oszacowania w chwili udzielania poręczenia (gdyż w ogóle nie doszło do zawarcia zabezpieczanej umowy). Dlatego też, brak oznaczenia w umowie (deklaracji wekslowej) maksymalnej kwoty, na jaką weksel in blanco mógł być przez powoda wypełniony, należy uznać za sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku zobowiązaniowego (art. 3531 KC).
Zawarta umowa (deklaracja wekslowa) pozostaje w sprzeczności także z zasadami współżycia społecznego. Jedną z wartości chronionych za pomocą klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego jest słuszność (sprawiedliwość) kontraktowa. Jej naruszenie może się przejawiać w nierównomiernym rozkładzie szans i ryzyk związanych z umową (R. Trzaskowski, Granice…, s. 454-457). W niniejszej sprawie doszło do nierównomiernego rozkładu ryzyka między stronami. Poręczyciele przyjęli na siebie ryzyko nieograniczonej co do wysokości odpowiedzialności majątkowej, mimo że nie mieli żadnego wpływu na istnienie i wysokość zabezpieczanego zobowiązania. Zarzut naruszenia słuszności kontraktowej potęgowany jest przez okoliczność, że po pierwsze, z punktu widzenia relacji między poręczycielami a remitentem dokonana czynność prawna miała charakter czynności nieodpłatnej, a po drugie, że poręczyciele występowali w charakterze konsumentów.
Niezależnie od tego, czy stosowne ograniczenia swobody umów będziemy wyprowadzać z art. 878 § 1 KC czy też z klauzul generalnych właściwości (natury) zobowiązania i zasad współżycia społecznego (art. 3531 KC), brak oznaczenia w umowie maksymalnej kwoty, na jaką weksel mógł być wypełniony, należy ocenić jako sprzeczne z ustawą w rozumieniu art. 58 § 1 KC. Zawarta umowa (deklaracja wekslowa) była zatem na podstawie art. 58 § 1 KC nieważna. Nie doszło do skutecznego udzielenia poręczenia, a powód nie uzyskał upoważnienia do wypełnienia weksla in blanco. Tym samym roszczenia oparte na treści wypełnionego weksla nie zasługiwały na uwzględnienie.
Ostateczny kształt skargi kasacyjnej nieco odbiegał od przedstawionych powyżej fragmentów jej projektu – formalnie sprawa była prowadzona przez innego prawnika. M.in. skarga nie zwracała uwagi na konsumencki charakter udzielonego poręczenia.
Niestety nie udało się skłonić Sądu Najwyższego do zajęcia się sprawą – skarga kasacyjna nie została przyjęta do rozpoznania.
Piszę o tej sprawie – dla której umowa agencyjna jest jedynie tłem – chcąc zwrócić uwagę na dwie rzeczy.
Po pierwsze sprawa obrazuje ryzyko, jakie się wiąże z udzieleniem zabezpieczenia osobistego w postaci poręczenia wekslowego czy cywilnego. Często jest tak, że osoba udzielająca poręczenia w ogóle nie liczy się z tym, że poręczenie – traktowane bardziej jako akt grzecznościowy – zostanie zrealizowane. W tym wypadku skończyło się dość smutno, gdyż rodzice nieuczciwego agenta, ludzie niezamożni, stracili większą część swojego majątku.
Po drugie, problemy teoretyczne pojawiające się na tle tej sprawy pokazują, że nie jest tak, że prawo wekslowe to zbiór sztywnych i jasno określonych reguł, pozwalających na jednoznaczne rozwiązanie każdego przypadku, zwłaszcza, jeśli zestawi się je z regulacjami prawa cywilnego, tzn. jeśli będzie się próbowało zakotwiczyć prawo wekslowe w ogólnych instytucjach prawa cywilnego. Nie wiem, czy tezy postawione powyżej dotyczące oceny ważności poręczenia na wekslu in blanco ostatecznie obroniły by się pod względem naukowym (w pismach procesowych nie dąży się do ustalenia naukowej „prawdy”, ale wskazuje się argumenty przemawiające na korzyść strony). Na pewno jednak postawiony problem wart jest pogłębionej analizy i być może należałoby zrewidować dotychczasowe poglądy w tym zakresie.
Lech napisał
Wpis bardzo ciekawy, niemniej jednak chciałbym wyrazić swoje zdanie odmienne.
Stosowania w drodze analogii przepisów o poręczeniu cywilnym do poręczenia wekslowego nie uważam za uzasadnione. Istnieją pomiędzy tymi poręczeniami istotne różnice i jedną z nich jest możliwość poręczenia za dług przyszły w nieokreślonej wysokości. Sama deklaracja wekslowa wg mnie nie musi zawierać informacji o poręczeniu, istnieje bowiem ono przez sam fakt podpisania się poręczyciela na wekslu, zatem deklaracja taka będzie brana pod uwagę jedynie w razie sporu co do prawidłowości wypełnienia weksla, natomiast sam poręczyciel będzie zatem odpowiadał „tak, jak osoba, za którą poręczył” (art. 32 zd. 1), a nieraz nawet bardziej (zd. 2), choćby fakt poręki nie był ujawniony w umowie wekslowej, lub też w tejże umowie nie zostałaby określona górna granica odpowiedzialności.
Mimo wszystko poręczyciel może (na wekslu, a nie w deklaracji) określić górną granicę swojej odpowiedzialności („poręczam za wystawcę do kwoty …zł”).
„Do poręczenia wekslowego nie stosuje się przepisów prawa cywilnego” (SN 11.5.1994 II CE 536/63)
„Poręczenie wekslowe jest odrębnym typem poręczenia” (orz. SA z 26,5,1993 I A 191/93
„Poręczenie wekslowe jest instytucją sui generis, do której nie mają zastosowania przepisy kodeksu cywilnego o poręczeniu (SN 17.12.1962 II CR 1111/61)
Zatem uważam, że art. 878 § 1 KC i inne przepisy dotyczące poręczenia cywilnego nie mają zastosowania „w drodze analogii” do poręczenia wekslowego. Tym bardziej, że przepisy prawa wekslowego o o poręczeniu stoją zazwyczaj w sprzeczności z analogicznymi przepisami prawa cywilnego.
dr Dariusz Bucior napisał
Bardzo dziękuję za komentarz!
Ja osobiście nie mam wykrystalizowanego poglądu w tej kwestii.. 🙂 Nie wiem, czy gdybym pisał na ten temat jakiś artykuł, to czy podpisałbym się pod stwierdzeniami zawartymi w tym piśmie procesowym.
Zdaję sobie sprawę, że zarówno orzecznictwo jak i większość doktryny wyklucza możliwość stosowania przepisów o poręczeniu cywilnym do poręczenia wekslowego, w szczególności przepisu wymagającego ustalenie górnej granicy odpowiedzialności w razie poręki za dług przyszły. W tej ostatniej kwestii jednak rzadko (jeśli w ogóle) podaje się jakiekolwiek uzasadnienie. Po części wynika to z faktu, że instytucja poręczenia wekslowego jest naukowo nieopracowana.
Dostrzegam natomiast tutaj problem spójności aksjologicznej przyjmowanych skutków prawnych, który być może powinien być rozwiązany w sposób odbiegający od utrwalonych poglądów. Wymagałoby to jednak jakichś pogłębionych i kompleksowych badań nad poręczeniem wekslowym (które nota bene prowadzi właśnie mój kolega z uczelni przygotowując rozprawę doktorską na temat avalu, więc może wkrótce w jakiejś części dotychczasowe poglądy zostaną zrewidowane, a przynajmniej problematyka zostanie wyjaśniona w lepszy sposób niż dotychczas).
Iwona napisał
Witam.
Mam pytanie dotyczące poręczenia zarówno cywilnego jak i wekslowego. Jestem poręczycielem kredytu studenckiego. W momencie podpisania umowy podpisałam oświadczenie cywilne określające maksymalną kwotę przyszłego długu jak i weksel. Poinformowano mnie, że jest to druga forma zabezpieczenia kredytu. W wewnętrznych przepisach pko dotyczących zabezpieczenia powyższego kredytu jest określony procent poręczycieli, osoba fizyczna poręcza do 30% kredytu, w 70% jest poręczycielem Bank Gospodarstwa Krajowego.
Na tej podstwie wystawiono kwotę oświadczenia do której zobowiązałam się poręczać. Obecnie nastąpiła sytuacja,że główny dłużnik nie spłaca kredytu. Bank natomiast żada ode mnie wpłaty całości zobowiązania ze względu na to, iż weksel nie zawierał maksymalnej kwoty poręczenia.
Czy mają takie prawo? Dlaczego nie ma spójności prawa: pomiędzy oświadczeniem a wekslem? Moim zdaniem nastapił błąd formalny weksla.
Prosze o odpowiedź.
dr Dariusz Bucior napisał
Pani Iwono,
trudno mi coś jednoznacznego odpowiedzieć, nie zapoznając się z dokumentami. Być może udałoby się uzasadnić stanowisko, że zamiarem stron było ograniczenie Pani odpowiedzialności, niezależnie od tego, czy odpowiada Pani z weksla czy poręczenia cywilnego. Polecam Pani odwiedzenie forum prawa wekslowego – otrzyma tam Pani szybką, fachową i bezpłatną pomoc.
Pozdrawiam
DB
Iwona napisał
witam ponownie.
Dziękuję za odpowiedź. skontaktuję się z Państwa Kancelarią.
Fajnie, że potraktował mnie Pan poważnie. […]
Pozdrawiam.